Dzikie Pola

Alex

Skąd: Warszawa

Dołączył: 2017-11-02

Liczba postów: 275

Klan/Clan: Legia Podlaska

Runda Mistrzowska w dyw.B - Subiektywny przegląd sytuacji.

Runda Mistrzowska w dywizji B - Subiektywny przegląd sytuacji.

Pomysł zorganizowania drugiej dywizji od początku jawił się nam jako wyzwanie organizacyjne. Dysponując w momencie zamknięcia zapisów pulą 16'tu klanów, głowiliśmy się nad tym, jak najsensowniej te zespoły porozdzielać. Na pierwszy rzut oka rzecz zdawała się być oczywista - parzysta ilość klanów sugerowała przyjąć podział 8-8. Grunt ten był dla nas jednak zbyt nieprzewidywalny, był to pierwszy sezon z takim podziałem od bodaj kilku dobrych lat. Ciężko było nam z ówczesnej perspektywy oszacować, na ile teoretycznie niżej klasyfikowane zespoły będą stałe i aktywne w skali całego sezonu oraz ile uwagi i pewnego rodzaju nadzoru będą wymagały w kontekście szeroko rozumianego funkcjonowania w ligowych ramach. Ostatecznie zdecydowaliśmy się więc na utworzenie nieco mniejszego zaplecza składającego się z 7'miu klanów. Czas pokazał jednak, że - mimo pewnych kłopotów na początku sezonu, kiedy to część klanów się rozpadła, a na ich miejsce wskoczyły nowe - druga dywizja okazała się standardami niczym nie odbiegać od trzonu rozgrywek. Przeciwnie wręcz - z mojej perspektywy - jej całościowy przebieg okazał się być ciekawszy nawet od zmagań "elity". Typowane z początku na wyścig dwóch klanów rozgrywki przyniosły wiele niespodzianek. Wymieniane w gronie faworytów "objawienie" minionego sezonu - "Polska Husaria"  - do ostatniej chwili drżało o wejście do czołowej czwórki, potykając się między innymi o wchodzące na scenę dopiero w 3'ciej kolejce PPSz, które stworzyło swym ligowym rywalom trudne warunki. Nie zawiodło również "Wojsko Prywatne", dominujące rozgrywki na przestrzeni znacznej części sezonu. Finałowa czwórka zdaje się być swym poziomem bardzo wyrównana i żaden z ostatecznych rezultatów nie będzie wywoływał szczególnego zaskoczenia.

[EX] - "Exterminatore Stultitia"
Istniejący z przerwami od 2014'ego roku klan nie zawiódł i na przestrzeni całego sezonu prezentował najrówniejszą formę w lidze. Prowadzona przez Jakubka, doświadczona relatywnie ekipa, po raz drugi z rzędu dochodzi do finałowej fazy swych rozgrywek. W minionym sezonie jednak ich finisz nie był wymarzony, polegli bowiem ostatecznie w meczu o puchar Dzikich Pól. Czy tym razem będzie podobnie? Do atutów zespołu Jakubka przypisać należy niepodważalne doświadczenie oraz samą specyfikę klanu - wszyscy niemal jego członkowie są zwartą grupą znajomych spoza sceny. W rundzie mistrzowskiej jednak samo zgranie i solidność mogą nie wystarczyć. EX przejawiało dotychczas tendencję do "spalania się" w kluczowych momentach, miewając problemy z silniejszymi ekipami, nie mniej jednak mają oni potencjał do postawienia się aktualnym rywalom, ciąży na nich również mniejsza presja, co ostatecznie może zaprocentować.

[PH] - "Polska Husaria"
Prowadzony przez "dzikopolną divę" klan był małą sensacją XVII'ego sezonu. Mimo niepozornego początku, szybko przejęli schedę po 1kp, gromadząc w swych szeregach niemałą grupę naprawdę dobrze rokujących graczy. Wtedy też po raz pierwszy znaleźli się na ustach całej sceny pokonując w meczu o punkty "Darkillusion". Naszpikowany "wschodzącymi gwiazdami" zespół Lady Taurien przystępował do kolejnego sezonu jako jeden z głównych faworytów dywizji B. W XVIII'tym sezonie ligi Dzikich Pól tylko potwierdzili swój potencjał, w każdym meczu prezentując solidny poziom. Nie zabrakło jednak potknięć - jako zespół kilkukrotnie przejawiali problem w odnalezieniu się w nowych sytuacjach, kiedy to przeciwnik zaczynał dyktować warunki i kreować przebieg wydarzeń. Ich "achillesową piątą" przypuszczalnie okazało się być wciąż stosunkowo niewielkie doświadczenie i nieco zaburzona równowaga między poszczególnymi formacjami. Pozostają oni jednak bardzo groźnym zespołem, który w tej edycji LDP może jeszcze sporo namieszać.

 

[PL] - "Pułk Lisowczyków"
Kolej na zespół, który sam mam przyjemność prowadzić. "Pułk Lisowczyków" istnieje nieprzerwanie od 2012'ego roku, przez lata pełniąc funkcję swego rodzaju "akademii" O&M. Spod szorstkich "skrzydeł" Lisowskiego wyszło wielu graczy odgrywających w późniejszym czasie sporą rolę na scenie. PL przystąpił do oficjalnych rozgrywek u schyłku 2017'ego roku, debiutując w pucharze Dzikich Pól, który ostatecznie udało im się pod przewodnictwem Wieniawy wygrać. Zespół ten był jednak w znacznej mierze nie aktywny, już w samym pucharze miewał problemy z zebraniem wymaganej liczby graczy. Przejmując pieczę nad klanem, ilość ludzi jakimi realnie dysponowałem mogłem policzyć na palcach jednej ręki. Wyzwaniem z jakim wiązał się PL było więc położenie od podstaw fundamentu pod solidny klan na przyszłość. Na przestrzeni całego sezonu klan prezentował bodaj najbardziej niestabilną formę. Jego drogę do finału - parafrazując tytuł popularnego czytadła kucharek i starych panien - można by wręcz streścić mianem "Pięćdziesięciu twarzy Lisowczyków".  W minionych 6'ciu meczach PL dał zadebiutować w lidze wielu nowym graczom. Lisowczycy dysponują jednak również kilkoma graczami konkurującymi wcześniej w ścisłej czołówce. Aktualni dzierżawcy pucharu Dzikich Pól - stanowiącego prototyp dywizji B - wydają się być teraz zespołem bardziej zbalansowanym, mającym spore szanse na wynik premiujący grę w "elicie". Wyzwanie jest jednak spore.

[WP] - "Wojsko Prywatne"
"Wojska Prywatnego" nikomu przedstawiać nie trzeba. Klan ten miał już swój epizod na scenie, osiągając najwięcej z finałowej czwórki. Powracające WP było sporą niewiadomą, jednak nie zawiodło oczekiwań, dominując ligę przez większość sezonu. Fakt kontrowersji w meczu przeciwko PPSz i wynikających z tego konsekwencji osłabił nieco ich końcową pozycję, jednak zachowują oni silną lokatę dającą duże szanse na awans. Wraz z odrodzeniem WP, na scenę wróciło również kilku starych graczy, stanowiących spore zagrożenie dla rywali. Mimo sporego doświadczenia, na przestrzeni sezonu dostrzec mogliśmy niekiedy luki zdradzające - być może -
podobne problemy jak miało to miejsce w przypadku PH. "Wojsko Prywatne" momentami wciąż sprawia wrażenie klanu jeszcze całkowicie nieokrzepniętego, co nie zmienia jednakowoż faktu, iż zespół ten jest poważnym kandydatem do zwycięstwa.

Na koniec chciałbym jeszcze wyróżnić Pułk Piechoty Szwedzkiej/Carolous Gustavus Cropus. Powstały niedawno klan, mimo dołączenia do rozgrywek dopiero w 3'ej kolejce, do ostatniej chwili walczył o czołową "czwórkę". Zabrakło naprawdę niewiele.
CGC - gratuluję i życzę sukcesów w przyszłości!

Powyższy artykuł jest zbiorem subiektywnych opinii i obserwacji.

---

"Wina Alexa"